Kokosowy krem do twarzy - antidotum na wiele problemów skórnych

Dzisiaj pokażę wam jak samodzielnie zrobić krem do twarzy. Używam codziennie przed snem i wyraźnie widzę, że moja skóra jest mi za to wdzięczna. Jak zawsze u mnie, jest to mazidło bardzo proste w przygotowaniu, o zadziwiająco dobroczynnym działaniu. Największą gwiazdą jest tu olej kokosowy. Razem z olejkiem lawendowym i witaminą E potrafią zdziałać cuda.

Potrzebujesz

olej kokosowy

olejek lawendowy

witamina E w kapsułkach (olej kokosowy jest jej bardzo bogatym źródłem, więc ten składnik nie jest konieczny, ale ja lubię sobie dodać)

pojemnik, oczywiście najlepiej sterylny i te pe, ale ja sobie zrobiłam z opakowania po sorbecie, wcześniej go sobie zdezynfekowałam spirytusem

Jak to zrobić? A tak:

Do pojemnika wrzucamy lub tak jak w moim przypadku - wlewamy olej kokosowy (lato, gorąco, wysoka temp. powietrza, nie stać mnie na klime, więc zmienił postać na płynną), ok. 2 łyżki (jest bardzo wydajny, tyle wystarczy, gdy się skończy robimy nowy krem zamiast używać tego samego zbyt długo).

Następnie dodajemy kilka kropel olejku lawendowego (ok.5). Na koniec wyciskamy witaminkę E z kapsułek przekłutych igłą. Mieszamy delikatnie potrząsając pojemnikiem i wstawiamy do lodówki na dosłownie 10 minut.

Tak jak widać, po wyjęciu z lodówki, z przezroczystego płynu otrzymujemy biały, dość twardy produkt. Mnie nie przeszkadza jego płynna konsystencja, więc trzymam go w szafce w łazience i nakładam taki jaki jest. Ale może ktoś woli w postaci stałej. W takim wypadku nie musicie go trzymać w lodówce, a umieścić parę minut przed użyciem.

Taki oto wynalazek jest dodatkowo świetnym i delikatnym środkiem do demakijażu, więc podwójne WOW!

Uwaga! Są głosy, że zapycha. W istocie, jest komedogenny, co nie zmienia faktu, że poprawia stan skóry i leczy infekcje czy trądzik. Myślę, że kluczem do sukcesu jest tu nic innego jak dokładne oczyszczanie skóry przed nałożeniem. Oczywiście peeling raz w tygodniu. W razie jakichś problemów, można przerwać stosowanie na jakiś czas.

Piszcie jak się podobało, ja to uwielbiam!

Atka