3.10.13

Nie lubisz zup? Tę polubisz.



Zupa krem, ale taka bez mąki czy śmietany to najlepszy sposób na "bezbolesne" podanie warzyw. Są ludzie którzy nie lubią zieleniny. Nie tolerują jej w żadnej postaci. Zupa nie jest co prawda tym samym co świeże warzywa, niemniej zachowuje wiele ich właściwości. Szczególnie taka świeżo ugotowana. Zalecana jest przy problemach z układem pokarmowym.


W dzisiejszym poście zupa z dodatkiem kukurydzy, tak bardzo niedocenianej. Ma co prawda dużo skrobi, ale też witaminy z grupy B, mikroelementy, białko i błonnik, który utrzymuje uczucie sytości na długo i z powodzeniem zastępuje zwykły obiad. Nieoceniona w profilaktyce przeciwnowotworowej. Polecam szczególnie taką w kolbach. Puszkowane mają mniejszą wartość odżywczą i często zawierają dodatek cukru i soli. Zupa niezwykle pożywna, ale i łatwa w przygotowaniu.

Namawiam do używania świeżych warzyw. Mamy wtedy pewność, że wszystko co w nich najlepsze, zostało od razu wykorzystane. Ja sobie dzisiaj ułatwiłam sprawę. Nie mam nic do mrożonek, więc właśnie ją dzisiaj wykorzystałam. Kukurydza najlepsza jest prosto z kolby, ale taka z puszki, opłukana w zimnej wodzie przed dodaniem do zupy, też ma swoje zalety. A że zależało mi na szybkim obiedzie, ale nie takim w stylu fast food, zdecydowałam się na właśnie takie składniki. Polecam dodatek mięsa drobiowego, najlepiej mielonego na miejscu, w sklepie, (nie z paczki) mięsa z indyka. Indyk, jako że jest mniej popularny od kurczaka, nie jest aż tak faszerowany chemią. 

Potrzebujesz:
mieszanka chińska (mrożonka), same warzywa, bez przypraw i soli *
pół puszki kukurydzy**
mleko kokosowe (może być bez, ale z nim smak jest o wiele lepszy)
mięso mielone z indyka (ok. 300 g)
przyprawy (sól, pieprz, pieprz cayenne, kurkuma)

*można zastąpić inną mrożonką, ja lubię chińską, bo ma zdecydowany, ostrzejszy, a nie mdły smak
**można zastąpić gotowanym kalafiorem, też wyjdzie pysznie

Robimy to tak:

zupa krem z kukurydzą

1. Wlewamy wodę i gotujemy mieszankę chińską, aż zmięknie delikatnie, możliwie jak najkrócej.
2. Dodajemy pół puszki kukurydzy, uprzednio opłukanej w zimnej wodzie.
3. Dolewamy pół puszki mleka kokosowego (około 200 ml)
4. Od razu po zagotowaniu, zdejmujemy z gazu i blendujemy.
5. Na tym etapie dodajemy przyprawy, ok. łyżkę soli, łyżeczkę pieprzu czarnego, szczyptę pieprzu cayenne, pół łyżeczki kurkumy. Można dodać ulubione zioła lub posypać pietruszką. Pieprz cayenne nie jest koniecznością. Jeśli nie lubisz ostrych rzeczy, nie dodawaj. Ja lubię, poza tym, dodaję kurkumę i pieprz cayenne do wszystkiego, ze względu na wspaniałe właściwości zdrowotne.
6. Smażymy mięso mielone na bardzo małej ilości tłuszczu (najlepiej olej kokosowy) lub gotujemy na parze, można leciutko posolić. Ja nie solę. Dodajemy do zupy. Już nie gotujemy.

I gotowe. Mięso dodaję, czasami. Gdy mam ochotę na samą zupkę, pomijam ten punkt. Bez niego smakuje równie dobrze.

Zupa jest pyszna i znika bardzo szybko. Jest przy tym bardzo tania i pożywna. Bez śmietany, serków topionych czy mąki, a i tak wspaniale kremowa. Czas przygotowania - mega krótki. Polecam!

PODPIS

2 komentarze:

  1. Ja jestem wielkim fanem wszelkiego rodzaju zup. Ten przepis jest jednym z moich ulubionych.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubie Twoje przepisy, ale ten jakoś do mnie nie przemawia.

    OdpowiedzUsuń